Nadszedł czas na zieloną umowę społeczną
Ekologiczna transformacja będzie miała daleko idące skutki dla świata. Konieczne jest więc podjęcie działań w kierunku międzynarodowej równości i sprawiedliwości społecznej.
Jako badacz polityki klimatycznej często jestem pytany: co jest największą przeszkodą na drodze do dekarbonizacji? Moja odpowiedź zmieniła się diametralnie w ciągu ostatnich kilku lat. Wcześniej wskazywałem na złożoną kombinację braku konkurencyjnych kosztowo zielonych technologii i braku woli politycznej. Dziś wskazuję na coś innego. Coś mniej namacalnego, ale prawdopodobnie bardziej wymagającego: brak ekologicznej umowy społecznej.
Kto poniesie koszt dekarbonizacji
Zielona rewolucja już się rozpoczęła napędzana przez oszałamiające obniżenie kosztów technologii ekologicznych i globalne dążenie do neutralności klimatycznej do połowy stulecia. Można więc zapytać: co mogłoby pójść nie tak, skoro tańsze technologie ekologiczne i bezprecedensowe polityczne ambicje ekologiczne szybko się zbiegają?
Niestety, sytuacja nie jest tak prosta, jak się wydaje. Im bardziej postępuje dekarbonizacja, tym bardziej zmienia ona kształt naszych gospodarek i wpływa na nasz styl życia. Nic nie pozostanie nietknięte w tym procesie: zielony świat będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta