Przejście na B2B – ryzyka podatkowe
Popularną praktyką na rynku pracy jest zmiana umowy o pracę na kontrakt firma-firma. W takiej sytuacji były pracownik zakłada jednoosobową działalność gospodarczą i w jej ramach zaczyna świadczyć usługi dla byłego pracodawcy.
Taka czynność może być powodowana różnymi motywacjami, ale nie ma co ukrywać, że najczęściej jest nią chęć zmniejszenia tzw. klina podatkowego.
Klin podatkowy to różnica między kwotą netto otrzymywaną przez pracownika tytułem wynagrodzenia, a całkowitymi kosztami ponoszonymi przez pracodawcę z tytułu wypłaty tego wynagrodzenia. W Polsce wynosi on ok. 40 proc. i rośnie wraz z zarobkami. Związane to jest z tym, że po przekroczeniu kwoty 85 528 zł w skali roku pracownik wchodzi w drugi próg skali podatkowej i od nadwyżki ponad tę kwotę płaci 32 proc. podatku. Dlatego wielu pracowników decyduje się założyć własną działalność gospodarczą i podpisać z pracodawcą umowę o świadczenie usług. W takiej sytuacji pracownik (z uwzględnieniem pewnych ograniczeń) może stosować 19 proc. stawkę podatku liniowego lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, a także rozpoznawać koszty podatkowe w wyższej wysokości i płacić składki ZUS przewidziane dla przedsiębiorców, które od pewnych kwot są realnie niższe niż składki pracownika. Pracodawca z kolei przestaje pełnić rolę płatnika składek i zaliczek na podatek dochodowy.
Czynność pozorna
Najpoważniejszym ryzykiem związanym z przejściem na B2B jest zarzut ukrycia stosunku pracy. Zgodnie z przepisami prawa pracy i orzecznictwem, to sposób rzeczywistego wykonywania czynności decyduje o tym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta