Delegacje sędziów – potrzeby i wątpliwości
Przewlekłość postępowania może prowadzić do bezprzedmiotowości ochrony praw jednostki.
W ostatnim czasie można zauważyć wzmożone zainteresowanie tematem delegacji sędziów do sądów wyższej instancji. Zastosowanie i zakres tej instytucji budzi wiele wątpliwości i sporów. Dlatego też warto zwrócić uwagę na kilka związanych z tym zagadnień, tym bardziej że są one też przedmiotem rozważań sądów polskich i europejskich.
Wzrost zainteresowania delegacjami sędziów powoduje, że w mediach wyrażane są różnego rodzaju emocjonalne i skrajne opinie. Niektórzy nawet uznają tę instytucję za patologiczną. Tak określił ją W. Tumidalski w swoim tekście z 26 maja 2021 roku w dodatku „Sądy i Prokuratura" pt. „Czym zastąpić patologię". Moim zdaniem nie sposób zgodzić się z tą oceną. Przypomnieć należy, że podstawę prawną delegacji stanowi przepis art. 77 § 1 pkt 1 usp, według którego minister sprawiedliwości może delegować sędziego, za jego zgodą, do pełnienia obowiązków sędziego lub czynności administracyjnych w innym sądzie równorzędnym lub niższym, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach także w sądzie wyższym, mając na względzie racjonalne wykorzystanie kadr sądownictwa powszechnego oraz potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych sądów. Delegowanie to może nastąpić na czas określony, nie dłuższy niż dwa lata, albo na czas nieokreślony. Warto też pamiętać, że przepis ten podlegał kontroli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta