Na pracy zdalnej też nie wolno popijać
Wykonywanie obowiązków poza siedzibą firmy nie wyklucza kontroli trzeźwości pracownika, co do którego istnieją podejrzenia pracy pod wpływem alkoholu. Utrudnia jednak możliwość wykrycia stanu zatrudnionego i jego udowodnienie.
Zasady pracy zdalnej, mimo licznych zapowiedzi, wciąż nie zostały uregulowane przepisami prawa. Pandemia to swoisty poligon do sprawdzania tej formy wykonywania obowiązków przez etatowców. W związku z tym oprócz wątpliwości dotyczących kwestii fundamentalnych, takich jak problem kosztów pracy zdalnej, zaczynają się pojawiać inne praktyczne problemy, w tym ten dotyczący wykonywania obowiązków pod wpływem alkoholu.
Ta kwestia przysparzała problemów jeszcze przed pandemią. Orzecznictwo Sądu Najwyższego nie było jednolite. Wraz z upływem lat dawało się jednak zauważyć pewne łagodzenie początkowo wyjątkowo surowego podejścia do spożywania nawet minimalnych ilości alkoholu w miejscu pracy. W czasie pandemii ilość pijanego alkoholu wręcz wzrosła, zaś praca w zaciszu domowego ogniska jeszcze bardziej sprzyja pracownikom, którzy chcą dodać sobie energii za pomocą procentów.
Utrudniona kontrola
Teoretycznie praca zdalna nie różni się od tej wykonywanej w biurze w wielu aspektach. W szczególności ma ona co do zasady zmierzać do osiągnięcia identycznego efektu, czyli wykonywania zadań zleconych przez pracodawcę. Jednak w praktyce warunki wykonywania pracy są diametralnie różne. Utrudniona jest nie tylko możliwość kontrolowania przez szefa poprawnego wykonywania obowiązków, ale i podjęcia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta