Wątpliwości w Polsce i Francji
Po czerwcowym orzeczeniu TSUE kredytobiorcy walutowi mogą odetchnąć, choć nadal jest sporo wątpliwości.
Wokół kredytów frankowych wciąż wiele się dzieje, mimo że już 7 maja zapadło orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie rozliczeń między frankowiczami i bankami, jeżeli umowa kredytowa i wynikające z niej roszczenia, zostanie unieważniona. Było to potwierdzenie orzeczenia z lutego bieżącego roku, wydanego przez trzech sędziów Sądu Najwyższego, którzy stwierdzili, że każda ze stron umowy – niezależnie od siebie, ma prawo do zgłaszania roszczeń.
Nowym wydarzeniem było rozstrzygnięcie terminu ich przedawnienia. Orzeczono, że biegnie on od momentu, kiedy umowa zostanie uznana za nieważną, a nie od podpisania umowy uznanej później za nieważną. Banki mogły więc odetchnąć z ulgą, a kredytobiorcy być rozczarowani. Wprawdzie frankowicze po unieważnieniu umowy mogliby żądać od banku zwrotu zapłaconych rat, ale bank mógłby pozwać ich o zwrot wypłaconego kredytu. Nie wiadomo natomiast, czy banki miałyby również prawo do żądania odsetek od wypłaconej kwoty. Sąd nie podjął w tej sprawie decyzji, ale takiej możliwości nie wykluczył. Nie przesądził też o tym, czy każda umowa kredytu indeksowanego lub denominowanego w walutach obcych powinna zostać unieważniona.
Wzajemne pozwy
Zdaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta