W Poczcie Polskiej wrze, piszą list do Morawieckiego
Pocztowcy zwrócili się do premiera o interwencję w sprawie zwolnień grupowych, braku podwyżek i możliwego działania na szkodę spółki. Sytuacja w państwowej firmie przypomina równię pochyłą.
Wspólna Reprezentacja Związkowa, licząca 25 organizacji reprezentujących pracowników Poczty Polskiej (PP), poprosiła premiera Mateusza Morawieckiego o pilną pomoc. Wystosowała list, w którym zwraca uwagę, iż działania zarządu „doprowadzają firmę do zapaści". Chodzi m.in. o trwający od ponad dwóch lat spór zbiorowy w sprawie podwyżek i znaczącą redukcję zatrudnienia. Pocztowcy grożą protestami.
Tymczasem Poczta coraz mocniej traci na usługach listowych, generując potężne straty. Ubiegły rok firma zakończyła ze 118-milionową stratą.
Jakość usług zagrożona
Związkowcy przekonują, że zdecydowana większość pracowników ma wynagrodzenie w wysokości najniższej krajowej i brak perspektyw zmiany w tym zakresie. Podkreślają, że prowadzony w ramach sporu z zarządem Poczty dialog nie przyniósł rezultatu, a jedynie podjęto działania, które doprowadziły już do pozbycia się w ramach programu dobrowolnych odejść 3 tys. pracowników. Wydawało się, że gorącą atmosferę w firmie ostudzi niedawne ograniczenie zwolnień grupowych z 2 tys. do 960 osób, ale tak się nie stało.
Jak podkreśla Leszek Michoński, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej „Wschód", proces zwolnień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta