Wolność dla Andżeliki
Liderom mniejszości polskiej na Białorusi grozi 12 lat łagrów. Więzionych w strasznych warunkach Polaków można wesprzeć, wysyłając listy.
Andżelika Borys straciła wolność 23 marca. Wtedy w grodzieńskim mieszkaniu szefowej nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) przeprowadzono rewizje, spreparowano zarzuty i oskarżono o „podżeganie do nienawiści". W świetle białoruskiego prawa może zostać skazana nawet na 12 lat więzienia.
– Jesteśmy częścią społeczeństwa, które dzisiaj przeżywa trudne czasy i ewidentnie przyszła kolej na nas. Ale nigdzie stąd się nie ruszam, mimo wszystko – mówiła „Rzeczpospolitej" Andżelika Borys kilka dni przed aresztowaniem. Przypominała, jak w 2007 roku białoruskie służby podrzucały jej na granicy narkotyki, przekłuwano jej opony w samochodzie i przez lata szykanowano. Teraz przebywa w jednym z najgorszych więzień na Białorusi.
Cela dla kobiet
W przepełnionych celach aresztu nr 8 w Żodzinie (50 km na wschód od Mińska) przebywa nawet po kilkanaście aresztowanych kobiet. Nie każdej starcza miejsca na metalowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta