W Europie już tylko elektryki
W środę Komisja Europejska ma zaprezentować przepisy, które mogą doprowadzić do likwidacji produkcji aut z silnikami spalinowymi na Starym Kontynencie.
W grę może wchodzić radykalny scenariusz przewidujący redukcję emisji z nowych aut o 60 proc. do 2030 r. i o 100 proc. do 2035 r. Oznaczałoby to całkowite przestawienie europejskiego przemysłu motoryzacyjnego na produkcję samochodów elektrycznych. – Byłby to wyrok śmierci wydany na silniki spalinowe, a koszty społeczne tej decyzji byłyby gigantyczne – ostrzega Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego połowa biznesu motoryzacyjnego i produkcji części wytwarzanych w Polsce jest związana z samochodami z silnikiem spalinowym. Przestawienie zakładów w tak krótkim czasie na nową produkcję może być nierealne.
Plany zaostrzenia celów emisji już torpedują Niemcy i Francja. Problemem może być także infrastruktura ładowania: do 2030 r. w państwach UE potrzebnych byłoby około 2,8 mln publicznie dostępnych ładowarek – 15 razy więcej niż obecnie.