Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przejmująco powściągliwa władczyni sceny

27 sierpnia 2021 | Rzecz o historii | Agnieszka Niemojewska
Zofia Mrozowska jako Elektra w „Muchach” Sartre’a.  Teatr Narodowy, lipiec 1957 r.
źródło: NAC
Zofia Mrozowska jako Elektra w „Muchach” Sartre’a. Teatr Narodowy, lipiec 1957 r.
źródło: NAC

Zofia Mrozowska była wybitną aktorką teatralną. Jej przenikliwe spojrzenie, milczenie czy zawieszony gest wyrażały więcej niż tysiąc słów. I choć wystąpiła w wielu filmach, to jej żywiołem była scena.

 

W sierpniu ub. roku na kanale TVP Kultura obejrzałam powtórkę „Upiora w kuchni"

– jednego ze spektakli Teatru Sensacji z 1976 r. Tytułową rolę zagrała w nim Zofia Mrozowska. Sierpień jest miesiącem ściśle związanym z Mrozowską, rodowitą warszawianką. Przyszła wybitna aktorka urodziła się bowiem 24 sierpnia 1922 r., zmarła zaś niespełna 61 lat później – 19 sierpnia 1983 r. Przeżyła okupację stolicy i powstanie warszawskie.

W 1946 r. w swoim filmowym debiucie zagrała żydowską śpiewaczkę uliczną. To był zaledwie epizod w „Zakazanych piosenkach", ale wykonanie przez Mrozowską utworu „Warszawo ma" do dziś wyciska łzy, gdy słyszymy: „Warszawo ma, o Warszawo ma/ Wciąż płaczę, gdy ciebie zobaczę/ Warszawo, Warszawo ma!/ Tam w getcie głód i nędza, i chłód,/ I gorsza od głodu, od chłodu/ Tęsknota, Warszawo ma!...". W tej krótkiej scenie Mrozowska potrafiła przekazać dramat wszystkich Żydów – i tych głodzonych i zabijanych w gettach, i tych mordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych. Uczyniła to minimalistycznymi środkami wyrazu – bez zbędnych gestów. To jej oczy krzyczały z rozpaczy.

Milczenie Elektry

Była introwertyczką, która jako dziecko unikała kontaktu z ludźmi, a wolny czas...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12050

Wydanie: 12050

Spis treści
Zamów abonament