Dokąd zmierzają nauki ekonomiczne
Perspektywa paradoksu ma potencjał fundamentalnej zmiany podstaw nauk ekonomicznych. Paradoksy uczą patrzeć na świat wielowymiarowo. Szczególnie zaś uczą szacunku dla innych rozwiązań i tolerancji.
Na łamach „Rzeczpospolitej" ukazały się dwa artykuły wybitnych współczesnych polskich ekonomistów, profesorów Grzegorza W. Kołodki (8.07.2021) i Mariana Goryni (5.08.2021) na temat przyszłości nauk ekonomicznych. Dla osób spoza branży nauki przypomnę, że w obowiązującej obecnie w Polsce klasyfikacji nie ma dawnej dziedziny nauk ekonomicznych, ale umownie, nieoficjalnie, z powodu silnych wzajemnych powiązań, można do nich zaliczyć trzy dyscypliny: ekonomię i finanse, nauki o zarządzaniu i jakości, a także geografię społeczno-gospodarczą i gospodarkę przestrzenną.
Są dwa podstawowe wnioski płynące z inicjującego dyskusję artykułu prof. Kołodki. Po pierwsze, konieczne jest rozwinięcie teorii „gospodarki po-PKB-owskiej", która nie przystaje do współczesnych realiów światowej gospodarki. Po drugie, konieczna jest zmiana paradygmatu ekonomii i „odejście od dyktatu maksymalizacji zysku (...) jako celu gospodarowania oraz sformułowanie go na nowo, z uwzględnieniem imperatywu podporządkowania krótkookresowych interesów prywatnego kapitału długookresowym interesom publicznym". Prof. Kołodko przywołuje teorie znaczących ekonomistów (Smitha, Ricardo, Marksa, Keynesa), którzy formułowali swoje teorie w konkretnych uwarunkowaniach ekonomiczno-społeczno-technologicznych w ostatnich 250 latach.
Pozwolę sobie zaproponować, abyśmy cofnęli się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta