„Pozostanę wśród swoich”
Był pełen szacunku dla każdego mieszkańca stolicy – mówi o swoim krewnym, prezydencie Warszawy Stefanie Starzyńskim, pan Wojciech Starzyński – założyciel i wieloletni prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego, były radny Warszawy.
Pana krewny, prezydent Stefan Starzyński, uważany jest za najwybitniejszego prezydenta w historii Warszawy. Wsławił się zarówno nadzwyczajną modernizacją i rozbudową stolicy przed wybuchem wojny, jak i bohaterską postawą po jej rozpoczęciu. „Tak jak pan dzieli los swoich żołnierzy, tak i ja pozostanę wśród swoich" – powiedział do gen. Juliusza Rómmla, gdy ten namawiał go, by opuścił miasto samolotem. Jakie to uczucie być krewnym tak wielkiego człowieka?
Fakt pokrewieństwa z prezydentem Stefanem Starzyńskim nie wpłynął na moje życiowe wybory. Ukształtował natomiast w znacznej mierze sposób, w jaki zostałem wychowany. W moim domu rodzinnym kultywowano wierność etosowi II Rzeczypospolitej, przejawiającemu się m.in. w legionowym patriotyzmie i hołdowaniu tradycji. Zarówno bowiem Stefan, jak i jego bracia Mieczysław oraz Roman należeli do 5. Pułku Piechoty Legionów Polskich. Ich działalność na rzecz ojczyzny rozpoczęła się już podczas strajków w 1905 r., gdy byli jeszcze bardzo młodymi chłopcami. 12-letni Stefan kolportował wówczas w szkole nielegalną gazetę „Robotnik". Po I wojnie światowej Starzyńscy kontynuowali służbę, dochowując wierności marszałkowi Piłsudskiemu. Głęboko wierzę w to, że gdyby braciom było dane przeżyć wojnę i doczekać czasów komunistycznych, nadal stawialiby czynny opór kolejnemu okupantowi. Być może ponieśliby śmierć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta