Afgańska lekcja Unii
UE powinna mieć własne siły szybkiego reagowania – przekonują m.in. Francja i Niemcy.
Wydarzenia w Afganistanie po raz kolejny rozgrzały dyskusję o autonomicznej polityce obronnej UE. Jej zwolennicy mają nadzieję, że będzie to punkt zwrotny. – Nie potrzebujemy kolejnego takiego wydarzenia geopolitycznego, aby pojąć, że UE musi dążyć do większej autonomii decyzyjnej i większej zdolności do działania na świecie – powiedział kilka dni temu Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.
Waszyngton decyduje
Bo choć 40 procent lotów z lotniska w Kabulu w czasie ewakuacji obywateli państw zachodnich i ich afgańskich współpracowników zostało wykonanych przez samoloty nieamerykańskie, w tym w znacznej części europejskie, to jednak jasne było, że bez USA operacji nie dałoby się przeprowadzić.
To Waszyngton bez konsultacji zdecydował o wyjściu z Afganistanu, to on wyznaczył też datę 31 sierpnia jako ostateczną. I choć wiele państw europejskich naciskało na przedłużenie terminu, prezydent Joe Biden...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta