Frankowicze poczekają na wyrok
Zamiast wydać uchwałę ważną dla pół miliona kredytobiorców, Sąd Najwyższy wysłał pytanie do TSUE, czy po reformie wymiaru sprawiedliwości może orzekać w tej sprawie.
Nawet 60 tys. kredytobiorców walutowych, którzy już teraz toczą spór z bankami o unieważnienie umowy kredytowej opartej na niedozwolonych klauzulach, czekało na czwartkowe rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. O wskazówki SN apelowały też sądy, by sprawnie i jednoznacznie rozstrzygnąć te sprawy. Uchwałą zainteresowanych było też pół miliona kredytobiorców, którzy jeszcze nie zdecydowali się na złożenie pozwu.
Wszyscy poczekają jeszcze miesiące, jeśli nie lata, na rozstrzygnięcie Trybunału w Luksemburgu, którego SN zapytał, czy po reformach w sądownictwie autorstwa PiS ma prawo orzekać w tej sprawie.
Na odłożeniu decyzji SN skorzystają banki, które w najczarniejszym scenariuszu musiałyby zwrócić klientom nawet 109 mld zł.