Branża targowa traci 2,5 mld zł, ale liczy na jesienny sezon
Wrzesień ma być pierwszym miesiącem normalnej działalności sektora od początku pandemii, ale odbudowa jego kondycji może potrwać nawet dwa lata. Jeżeli nie będzie kolejnych lockdownów.
Pandemia koronawirusa poturbowała branżę targową wyjątkowo dotkliwie. Nadzieja w jesieni – pierwszy miesiąc po wakacjach pełen jest imprez, zarówno tych tradycyjne organizowanych we wrześniu, jak również przeniesionych z sezonu wiosennego, a nawet z ubiegłego roku.
– Mamy teraz prawdziwą erupcję wydarzeń – mówi Sławomir Majman, wiceprezes Zarządu Targów Warszawskich, które w najbliższy poniedziałek rozpoczynają w Gdańsku kolejną edycję Międzynarodowych Targów Morskich Baltexpo. Zdaniem Majmana, wrzesień można uznać za pierwszy miesiąc prawdziwej działalności dla sektora od początku pandemii.
Walka o przetrwanie
Firmy targowe mocno się spieszą, bo nie ma pewności, czy planowanych wydarzeń znowu nie wyhamuje kolejna fala koronawirusa. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta