Adwokaci nie chcą pracować na etat
Odpływ z palestry do radców prawnych nie powinien być argumentem za wprowadzaniem rozwiązań, które umożliwiałyby zatrudnianie adwokatów na podstawie umowy o pracę – mówi „Rzeczpospolitej" Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Jesteśmy po Krajowym Zjeździe Adwokatury. Zanim się rozpoczął, już padły wnioski, żeby go odroczyć. Miał pan prezes przed oczami wizję zwołania nowego zjazdu?
Zawsze trzeba się liczyć z rozstrzygnięciem, które może paść, i Krajowy Zjazd Adwokatury mógł oczywiście zdecydować o jego odroczeniu. Na szczęście jednak zwyciężyła racjonalność i odpowiedzialność za sprawy adwokatury. Adwokatura nie ma czasu na przerwę i odraczanie swoich spraw. Bardzo dziękuję delegatom za racjonalne zachowanie. W warunkach i czasie, w jakim jesteśmy, to była najlepsza decyzja.
Istnieje ryzyko, że uchwały podjęte na zjeździe, który odbył się w formule online, będą nieważne? Tak uważa jeden z członków NRA.
Nie ma takiego ryzyka. W myśl regulaminu KZA, przyjętego na czas pandemii, to Naczelna Rada Adwokacka jest umocowana do określenia trybu obrad zjazdu. Rada natomiast, działając w ramach swoich kompetencji, ale również zgodnie z art. 14 hb ustawy covidowej, zdecydowała o zdalnej formule obrad. Były więc dwie podstawy prawne do przeprowadzenia zjazdu online.
Projekt uchwały Krajowego Zjazdu Adwokatury o etatyzacji adwokatów przepadł w głosowaniu. Spodziewał się pan tego?
Tak. Wsłuchuję się w głos środowiska. Prowadząc kampanię wyborczą, miałem okazję rozmawiać z przedstawicielami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta