Koniec trylogii: Fury nadal królem
Anglik znów pokonał w Las Vegas Amerykanina Deontaya Wildera, tym razem nokautując go w 11. rundzie.
Obaj – urzędujący i były mistrz świata wagi ciężkiej – obiecywali nokaut, i tak właśnie skończyła się trzecia wojna olbrzymów, której stawką był pas organizacji WBC należący do „Króla Cyganów". 33-letni, mierzący 206 cm Tyson Fury wciąż jest niepokonany.
Dla Wildera to druga porażka w karierze, w obu przypadkach pogromcą był Anglik, a ich pierwsza walka, prawie trzy lata temu, zakończyła się remisem. Nie pomogła zmiana trenera (Marka Brelanda zastąpił przyjaciel Wildera i jego były rywal Malik Scott) oraz dodatkowe kilogramy. Mierzący 201 cm Amerykanin z Alabamy ważył 108 kg – 12 kg więcej niż w ich pierwszej walce, w której dwukrotnie posłał Fury'ego na deski.
Tym razem pierwszy leżał Wilder i mało brakowało, by walka skończyła się w trzeciej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta