Protest nie wypoczynek
Urlopu na żądanie nie można wykorzystywać do akcji protestacyjnych.
Jedną z form protestu pracowników sądów, objawiającego się absencją w pracy, jest korzystanie z urlopów na żądanie. Przypomnieć jednak warto, że wniosek o udzielenie takiego urlopu nie jest wiążący ani dla prezesa sądu, ani też dla dyrektora. Natomiast skorzystanie przez pracownika sądu z urlopu bez zgody pracodawcy stanowi w istocie jego nieusprawiedliwione niestawiennictwo w pracy, co może nie tylko mieć przełożenie na wynagrodzenie tego pracownika, ale także stanowić podstawę jego odpowiedzialności porządkowej, rozwiązania z nim umowy o pracę lub odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Aktualnie przez sądy w całym kraju w mniejszym lub większym wymiarze przetacza się jakby protest pracowników, wyrażający się próbą destabilizacji pracy sądów poprzez wzmożone absencje pracowników.
Absencje te mają dwie formy. Jedną jest korzystanie ze zwolnień lekarskich, drugą masowe korzystanie z urlopów na żądanie. Przy czym, o ile ze zwolnieniami lekarskimi trudno walczyć i w zasadzie tylko ZUS może skutecznie kontrolować zasadność ich wystawiania, o tyle urlopom na żądanie pracodawca może się przeciwstawiać poprzez odmowę ich udzielania.
Urlop na żądanie jest bowiem, pomimo swoistych cech, urlopem wypoczynkowym, a o jego udzieleniu decyduje zawsze pracodawca na wniosek pracownika. Ponieważ w art. 1672 kodeksu pracy nie wskazano, w jakiej formie ma być zgłoszone przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta