Gdzie podziała się odwaga Kaczyńskiego
To nie pazerni właściciele stacji żerują na klientach, ale pazerne państwo.
Przez długi czas zachodziłem w głowę, co mógł mieć na myśli Jarosław Kaczyński, gdy w RMF mówił, że rząd nie może obniżyć opodatkowania paliw, ale że on by apelował do różnych podmiotów gospodarczych, żeby w obliczu galopujących cen powściągnęły swoją chęć zarabiania. Nie chodziło o pierwszą część wypowiedzi – tu wszystko jest jasne. Socjalistyczny rząd PiS uważa, że ludziom nie można zostawić więcej pieniędzy, bo są one potrzebne w budżecie, żeby je następnie ludziom rozdać. Ale o co chodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta