Moskwa wysłała wojsko
Po czterech dniach krwawych manifestacji rosyjskie oddziały zaczęły lądować w byłej stolicy Ałma Acie. Mają bronić kraj przed „zewnętrznym zagrożeniem".
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych natychmiast poinformowało, że trwające w Kazachstanie protesty Moskwa uważa za „inspirowaną z zewnątrz próbę zagrożenia bezpieczeństwa kraju".
Z prośbą o pomoc do zdominowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) zwrócił się obecny prezydent Kasym-Żomart Tokajew. O tym, że zostanie ona udzielona w celu stłumienia społecznego niezadowolenia, poinformował obecny przewodniczący Rady Bezpieczeństwa ODKB, premier Armenii Nikol Paszynian. On sam doszedł do władzy w 2018 roku, przewodząc ulicznym protestom w swoim kraju.
Gdzie jest wróg
W pierwszej interwencji ODKB – przypominającej inwazję na Czechosłowację w 1968 roku – weźmie udział Armenia (70 żołnierzy), Tadżykistan (200), Kirgizja, wojska Łukaszenki (do 300 ludzi),...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta