Doradcy coraz bardziej potrzebni
Polski Ład da nam niełatwą pracę – ocenia prof. Adam Mariański, ustępujący szef samorządu doradców podatkowych.
Kończy się pańska czteroletnia kadencja jako przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Czy w tym czasie zawód ten stał się bardziej rozpoznawalny? Takie zapowiedzi pan składał.
– Z pewnością tak się stało. Realizowaliśmy konsekwentnie na różne sposoby program promocji zawodu m.in. przez organizowanie i współorganizowanie konferencji na bieżące tematy podatkowe, w tym z różnymi organizacjami biznesowymi, udział w kongresach oraz ogromną aktywność w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Wzrosło zainteresowanie naszymi usługami. Może po części jest to wynikiem sporych zmian w prawie podatkowym, ostatnio za sprawą tzw. Polskiego Ładu, lecz myślę, że też po prostu potrzebą dbania o poprawność rozliczeń i uczciwe prowadzenie przedsiębiorstw. Gdy cztery lata temu zaczynałem kadencję, dość częste było jeszcze mylenie doradcy podatkowego z księgowym. Teraz zdarza się to już znacznie rzadziej, zresztą do egzaminu na doradcę podatkowego podchodzi wielu księgowych, z czego się bardzo cieszę. Myślę, że zapotrzebowanie na nasze usługi wciąż będzie rosło. Już dziś można powiedzieć, że o ile adwokatów i radców prawnych jest stosunkowo dużo, o tyle doradców podatkowych wciąż jest zbyt mało w stosunku do potrzeb rynku, zwłaszcza w mniejszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta