Pegasus „szukał” 300 tys.
CBA w czasie kampanii do parlamentu – także za pomocą kontroli operacyjnej – szukało dowodów na udział w aferze fakturowej kandydatów PO. Nie znalazło.
Krzysztof Brezja, wcześniej poseł a obecnie senator Platformy Obywatelskiej, był inwigilowany od 26 kwietnia do 23 października 2019 r. Tak wynika z analizy CitizenLab, wskazującej na 33 ataki na jego telefon przy pomocy systemu szpiegującego Pegasus, który posiada Centralne Biuro Antykorupcyjne. Tajemnicą pozostanie, jak CBA przekonało do tego warszawski Sąd Okręgowy, bo wnioski są niejawne.
Zdaniem senatora Brejzy – zgoda „została wyłudzona". „Rzeczpospolita" prześledziła sekwencję zdarzeń, która mogła do tego doprowadzić.
Spektakularny nalot
O planowanej kontroli operacyjnej musi wiedzieć (i dać na nią zgodę) Prokurator Generalny, a następnie sąd, który ma ostatnie zdanie. W to, jakie narzędzie służby zastosują do inwigilacji, sądy nie wnikają. O inwigilacji Brejzy wiedział więc Ernest Bejda, ówczesny szef CBA oraz Zbigniew Ziobro – prokurator generalny i minister sprawiedliwości.
Śledztwo, w które wmieszano Krzysztofa Brejzę wszczęto w październiku 2017 r. – Dotyczy m.in. przekroczenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta