Weterynarze mają żniwa w sieci
Telemedycyna to niejedyny wygrany pandemii w zakresie ochrony zdrowia. Coraz częściej podobną zdalną opieką jak ludzi otacza się w Polsce zwierzęta. Globalnie w najbliższych latach wartość takich e-usług będzie rosła o 18 proc. rocznie.
Pandemia i rosnąca popularność zdalnych konsultacji medycznych zmieniają nie tylko ochronę zdrowia człowieka, ale też rewolucjonizują sektor weterynaryjny. W ostatnim czasie światło dzienne ujrzało kilka projektów online skierowanych do właścicieli domowych pupili, a rynek wart w Polsce 2,2 mld zł otworzył się na e-klientów.
Zdalna analiza sierści
Telemedycyna mocno zyskała na pandemii. Trendowi nie oparł się również sektor weterynaryjny. Dane Grand View Research wskazują, że wartość raczkującego na razie globalnego rynku zdalnej opieki nad zwierzętami sięgnęła w ub.r. niemal 120 mln dol. Według prognoz w latach 2022–2030 ma ona rosnąć w tempie ok. 18 proc. rocznie.
Jak zauważa Marcin Maciąg, prezes Pets Diag, na początku pandemii, z uwagi na strach przed chorobą lub kwarantannę, weterynarze nad Wisłą odnotowali nawet o 40 proc. mniej pacjentów, ale jednocześnie, pod wpływem powszechnej samotności spowodowanej izolacją, coraz więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta