Urban już niestraszny
Czy sąd i sędzia mogą zatrzymać ten pochód zła? Trzeba by odbudować nadwątlony autorytet wymiaru sprawiedliwości. Niestety, aż 43 proc. Polaków negatywnie ocenia pracę sądów, zaś tylko 33 proc. – pozytywnie.
Dziesięć lat zabrało polskiej Temidzie uniewinnienie Jerzego Urbana po tym, jak w sierpniu 2012 r. osoby fizyczne zawiadomiły organy ścigania o obrazie ich uczuć religijnych przez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej (zarzut z art. 196 kodeksu karnego). Redaktor naczelny tygodnika „Nie" – jak wskazał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, III Wydział Karny (sygn. akt III K 270/19, materiał uzyskany w ramach dostępu do informacji publicznej) – spowodował opublikowanie na pierwszej stronie numeru 34 tegoż periodyku wpisanego w znak zakazu, karykaturalnego wizerunku nawiązującego do wizerunku Jezusa Chrystusa i związanego z nim kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Sprawa po kilku latach pomiędzy instancjami sądowymi ujrzała światło dzienne, gdy w listopadzie 2021 r. prokurator generalny skierował do Sądu Najwyższego (Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych) skargę nadzwyczajną. Główną osią sporu z prawomocnym wyrokiem sądu rejonowego jest norma art. 53 Konstytucji RP, która – jak podkreśla PG – została przez sąd meriti naruszona. Prokurator podkreślił, że w sprawie mamy do czynienia z naruszeniem praw i wolności człowieka i obywatela (tu: wolności sumienia i wyznania).
Konflikt konstytucyjnych wartości
Nie sposób w sprawie Urbana nie dojrzeć konfliktu wartości. Po jednej stronie wolność sumienia i możliwość/wolność wyznawania religii (praktykowania również...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta