Niebezpieczna delegacja premierów do Kijowa
Wyjazd szefów rządu do strefy wojny był tak ryzykowny, że do ochrony zgłosiło się tylko 11 oficerów SOP z blisko stu z wydziału zabezpieczenia specjalnego.
– Ryzyko oczywiście jest wpisane w tę delegację. To nie jest bezpieczna delegacja, ale na naszych oczach dzieje się historia – tak szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk odpowiadał na antenie Polsat News na pytania o sens wyjazdu do Ukrainy premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Z premierami: Czech Petrem Fialą i Słowenii Janezem Janszą, pojechali oni we wtorek do Kijowa na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem.
– To była inicjatywa ukraińska. Osobista wizyta polityków UE była niezwykle ważna dla tego kraju – mówi nam osoba znająca kulisy.
Dworczyk wyjaśniał, że delegacja pojechała pociągiem, bo taki środek transportu jako najbezpieczniejszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta