Nie jest sztuką zarządzać miastem, które ma wszystko poukładane
Na pomoc osobom uciekającym przed wojną przeznaczyliśmy już blisko 5 mln zł. Sukcesywnie rozliczamy te wydatki z wojewodą, pokrywając część dotychczasowych kosztów – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Kilka dni temu informował pan w mediach społecznościowych, że Lublin jako pierwszy w Polsce ruszył z projektem zatrudniania nauczycieli z Ukrainy. Dzięki temu 50 nauczycieli rozpoczęło już pracę. Sprawdziłam. W Krakowie też jest już 40 podpisanych umów z nauczycielami. We Wrocławiu – podobnie. Więc jak to z tym pierwszeństwem jest?
Miasto Lublin i Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej podpisały umowę o współpracy na realizację programu „Cash for Work”. Dzięki niej PCPM finansuje 50 etatów pedagogów z Ukrainy, którzy w ubiegłym tygodniu rozpoczęli pracę w lubelskich szkołach. Wcześniej także zatrudnialiśmy nauczycieli z Ukrainy, ale ich etaty finansowały miejskie szkoły. Dzięki obecności PCPM z dużymi środkami finansowymi amerykańskiej fundacji CARE nowe umowy nie obciążają budżetu miasta, środki własne możemy zatem przeznaczyć na inne cele. Z tego, co wiem, o takim samym rozwiązaniu, jak w Lublinie, PCPM rozmawia także z kilkoma innymi miastami, w których jest duża grupa uchodźców z Ukrainy.
Taka współpraca opłaca się obydwu stronom. Społeczne pieniądze z fundacji prywatnych pozwalają na aktywizację zawodową pedagogów z Ukrainy. Im potrzebna jest pomoc, czyli praca, a nam wsparcie adresowane do uczniów, którzy przyjechali z Ukrainy.
To, że wynagrodzenie dla ukraińskich pedagogów opłaca PCPM, to dla miasta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
