Koszty wzrosły i wzrosną, przewidywania mroczne

autor zdjęcia: Chris Ratcliffe/Bloomberg

źródło: Rzeczpospolita

Rekordowo wysokie ceny paliw pogorszą i tak już trudną sytuację przewoźników towarów

Rosyjska inwazja wyłączyła większość szlaków morskich Morza Czarnego. Nieprzejezdne jest południe Ukrainy. Ceny paliw są rekordowe, a stawki przewozowe wzrosną nie tylko z tego powodu.

Według niektórych prognoz stawki za morskie cargo na świecie mogą w tym roku wzrosnąć nawet trzykrotnie. Te podwyżki odczują przede wszystkim końcowi odbiorcy ładunków, czyli konsumenci. Co ciekawe, największym zagrożeniem wymienianym jeszcze pod koniec stycznia 2022 miała być potencjalna możliwość zajęcia Tajwanu przez Chiny i poważnego konfliktu w tym regionie, powrót COVID-19 i negocjacje płacowe pracowników portowych domagających się podwyżek. I oprócz niepewności wokół Ukrainy, wcześniejsze obawy pozostają jak najbardziej realne.

Dalej i drożej

Dostępność transportu powietrznego też jest ograniczona, a przy zamknięciu nieba nad Rosją dla większości przewoźników i dla wszystkich samolotów cywilnych nad Ukrainą stawki przewozowe wystrzeliły w górę. – Zamknięcie spowodowało odwołanie wielu lotów cargo i uniemożliwiło wykonanie rejsów o długości przynajmniej 16 mln km w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. A w sytuacji, kiedy lotnicze cargo ma aż 20-procentowy udział w przewozie ładunków na świecie, drastycznie ogranicza to moce przewoźników – mówi Daniel Alperin, izraelski agent shippingowy.

Zdaniem Judaha Levine, szefa działu analiz we Freightos Group, firmie zajmującej się rezerwacjami przewozów morskich, linie...