Świat musi szukać niezależnych od Rosji rezerw węglowodorów
Wojna w Ukrainie i chęć uwolnienia się przez kraje Europy od importu surowców energetycznych z Rosji może już w niedalekiej perspektywie przyspieszyć inwestycje w poszukiwania oraz eksploatację nowych złóż węglowodorów.
Po raz pierwszy od 2020 roku Wielka Brytania zamierza wydawać licencje na eksploatację złóż na Morzu Północnym – podał serwis e-petrol.pl, powołując się na informacje „Financial Timesa”. Decyzja ma być podyktowana zamiarem odejścia od importu ropy i gazu ziemnego z Rosji oraz zwiększenia stabilności rynku surowców energetycznych. Także USA, które zadeklarowały uwolnienie 180 mln baryłek z rezerw strategicznych, mogą zwiększyć podaż ropy poprzez wzrost wydobycia. Kongres ma być wezwany przez prezydenta do nakładania dodatkowych opłat na koncerny, które nie korzystają z szybów naftowych i nie eksploatują pól roponośnych.
Uderzenie w podaż
Dywersyfikacja zaopatrzenia w surowce energetyczne oraz zwiększenie możliwości dodatkowego pozyskania ropy naftowej i gazu stały się jeszcze bardziej istotne wskutek destabilizacji rynku paliw wywołanej wojną w Ukrainie. Według Reutersa w końcu marca globalne zakłócenia dostaw ropy zbliżały się do 5–6 milionów baryłek dziennie. – Sankcje, konflikty i awarie infrastruktury uderzają w podaż, a popyt wraca do najwyższego poziomu w historii – informował e-petrol.pl. Już widać, że kraje importujące rosyjską ropę i gaz będą chciały zastąpić je dostawami z innych kierunków. W perspektywie może to przyspieszyć inwestycje w poszukiwania oraz eksploatację nowych złóż węglowodorów.
Światowe zasoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta