Decydująca bitwa i co dalej
Mimo ostrzału z rosyjskiej strony front na razie nie drgnął. Obrońcy utrzymują swe pozycje, czekając na pomoc Zachodu.
– Nam wszystko jedno, na jakie fazy okupanci dzielą wojnę – powiedział doradca w biurze ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
Od wtorku rosyjscy urzędnicy zaczęli mówić, że właśnie rozpoczęła się „druga faza operacji specjalnej na Ukrainie”. Jednak narastający ostrzał artyleryjski, rakietowy i bombardowania trwają w Donbasie od piątku. Rozpoczęły się też w końcu na różnych odcinkach frontu rosyjskie ataki na ukraińskie pozycje.
Nie doprowadziły jednak do znaczących zmian. W jednym miejscu atakujący zdobyli miasteczko Kremiennaja, w innym utracili Marijkę (leżącą na przedmieściach Doniecka).
20 godzin na dobę
– Teraz możemy mówić, że ta decydująca bitwa już się zaczęła – powiedział jednak rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony pułkownik Ołeksandr Motuzniak. – Bitwa ukraińskich obrońców z rosyjskimi okupantami o Donbas trwa już kilka dni. (…) Miasteczka i wsie w tej strefie są małymi warowniami – dodał.
Część wojskowych uważa jednak, że z rosyjskiej strony cały czas jest to tylko „rozpoznanie walką”: seria niedużych ataków, które mają ujawnić, jak wygląda obrona przeciwnika. Dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta