Syzyfowe prace okupantów
Wywożono ludzi w głąb Rosji za caratu, za Lenina, za Stalina, to wywożą i za Putina. Może świat, widząc, co dzieje się dziś z Ukraińcami, zrozumie to, co wie o naturze rosyjskiego imperializmu każde polskie dziecko.
Gdy kilka miesięcy temu jechaliśmy całą rodziną w dalszą podróż, słuchaliśmy lektury szkolnej jednego z moich dzieci. Z zaciekawieniem przypominałem sobie „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego. I piszę to bez ironii. Przypominałem sobie samego siebie czytającego tę lekturę na początku lat 90., niedługo po upadku komunizmu, i zadawane sobie pytania: jak ja bym postąpił i do którego z bohaterów lektury jest mi bliżej? Jednocześnie zacząłem się zastanawiać, jak odbierają tę lekturę uczniowie po 30 latach transformacji, w drugiej dekadzie XXI wieku, skoro wydarzenia opisywane przez Żeromskiego sprzed 150 lat to zupełnie inny świat. Ale czy rzeczywiście?
Przez lata zmieniały się w Polsce rządy, byli kolejni ministrowie edukacji, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta