Wybór należy do muzułmanów
Miliony wyznawców islamu zdecydują, kto będzie nowym prezydentem. Macron i Le Pen wychodzą im naprzeciw.
– Feministka, która nosi z własnej woli hidżab? Gratuluję! To nie byłoby możliwe, jeśli Marine Le Pen wygrałaby te wybory – kilka zdań rzuconych w czasie spotkania z wyborcami w Strasburgu we wtorek zostało uznanych przez francuskie media za fundamentalną zmianę programu Emmanuela Macrona.
Nie tylko przez nie. Kilka godzin później, tym razem w rozmowie ze starszą panią w hidżabie w wiosce Saint-Rémy-sur-Aure, kandydatka skrajnej prawicy uznała, że nie może pozostać w tyle za swoim oponentem i również zasadniczo zmieniła swoje plany wobec francuskich muzułmanów.
Zabójstwo Samuela Paty’ego
– Wiem, że dla kobiet, które osiągnęły pewien wiek, hidżab jest oznaką dostojeństwa. To nie to samo, co zmuszanie do jego noszenia dorastających dziewcząt – tłumaczyła. A pytana, dlaczego chce w takim razie wprowadzić całkowity zakaz noszenia tego wyróżnika wyznawców islamu w miejscach publicznych, odparła: „to nie jest jakaś moja obsesja, priorytet. Będzie debata w parlamencie, zobaczymy, co z tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta