Batalia o przyszłość internetu
Wojna informacyjna rozstrzygnie się na globalnym Południu – pisze ekonomista.
Przewijając wpisy w mediach społecznościowych, śmiejąc się z memów z traktorami czy z napięciem słuchając kolejnego wezwania prezydenta Zełenskiego do wsparcia Ukraińców w walce, możemy odnieść wrażenie, że w sferze komunikacyjnej jasny jest podział na dobrych, niesłusznie cierpiących Ukraińców i złych, zbrodniczych Rosjan. Ukraina zdaje się wygrywać wojnę informacyjną, towarzyszącą wojnie konwencjonalnej. Możliwe jednak, że wojna ta jest wygrana tylko w naszej bańce – zachodnim internecie.
Poczucie to wzmacniają działania największych platform cyfrowych, kontrolujących dostęp do informacji. Meta czy Google zablokowały dostęp do głównych rosyjskich mediów propagandowych, początkowo w Europie, a w przypadku niektórych usług rozszerzając blokadę na cały świat. To dodatkowo ograniczyło dostępną nam narrację w sferze informacyjnej.
Tymczasem dezinformacja jest często kierowana do krajów globalnego Południa. Niedawna analiza wpisów na Twitterze zawierających tagi #IstandWithRussia oraz #IstandWithPutin pokazuje, że znaczny wysiłek budujący pozytywny obraz Rosji skierowany jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta