Niskie loty po pandemii
Setki odwołanych i opóźnionych rejsów. Okrojony serwis na pokładzie. Apele przewoźników, żeby podróżować tylko z bagażem podręcznym. I drożej niż przed pandemią. Tak wyglądają podróże, kiedy większość krajów znosi ograniczenia.
Do tego dochodzą niespójne, nawet w Unii Europejskiej, przepisy sanitarne. W Polsce pandemii już „nie będzie” od połowy maja. W Austrii, Niemczech i Francji maseczki wymagane są na lotniskach i na pokładach samolotów.
W Polsce mieliśmy protest kontrolerów lotów, którzy zagrozili odejściem od stanowisk od 1 maja. Ostatecznie niebo pozostało otwarte i konflikt zakończył się rozejmem z pracodawcą, i majówka minęła bez zakłóceń. W czasie minionego długiego weekendu tablica odlotów na warszawskim Lotnisku Chopina pokazywała kilkanaście odwołanych rejsów Enter Airu, Wizz Airu i czarterowego czeskiego Smartwingsa. Większość z nich to były odloty do miejscowości typowo wakacyjnych – w Grecji i Hiszpanii oraz Bułgarii. Okazało się jednak, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta