Kaczyński i kot Schrödingera
Narracja o słabości PiS jest także siłą tego ugrupowania.
PiS – obiektywnie – miał problem z wyborem Adama Glapińskiego i wciąż ma go z Solidarną Polską, ale rozwiązując każdy z tych problemów, stwarza subiektywne wrażenie, że żadnego problemu nie ma.
Ze wszystkimi problemami, jakie w czasie siedmiu lat rządzenia pojawiły się na drodze PiS, jest trochę tak jak ze słynnym kotem Schrödingera, który jest jednocześnie żywy i nieżywy. Partia Jarosława Kaczyńskiego wpada na różne miny tudzież efektownie podstawia sobie nogę równie często, jak jej poprzednicy. W odróżnieniu jednak od wielu poprzednich ekip jest w stanie uniknąć wejścia w stan wewnętrznego rozkładu, w którym po wejściu na grabie następuje na nie jeszcze kilkukrotnie, a wszystko wieńczy malowniczym orłem po nadepnięciu na skórkę od banana, co ponad wszelką wątpliwość dowodziłoby, że u steru mamy ekipę nieudaczników, którą należy jak najszybciej wymienić. PiS, mimo różnych napięć wewnętrznych zarówno w całym obozie Zjednoczonej Prawicy, jak i wewnątrz samej partii, pozostaje wciąż dość karną armią, dzięki czemu jak dotąd wszelkie problemy jest w stanie przekuć na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta