Antykruchość bezpieczeństwa dostaw
Eksperci spodziewali się, że nadchodzące lata przyniosą nam szokowe zmiany. Ale nie sądzili, że przewidywane wstrząsy na rynku energii będą aż tak silne.
„Zdarza się, że niekiedy coś korzysta z szoku: kwitnie i rośnie wtedy, gdy jest wystawione na gwałtowne zmiany, nieporządek, ryzyko, niepewność. Nazwijmy to antykruchością. Ona jest czymś więcej niż elastyczność i odporność. Elastyczni opierają się wstrząsom i pozostają tacy sami. Ci, których cechuje antykruchość, wręcz na wstrząsach korzystają” – dowodzi w jednej ze swoich najważniejszych książek amerykański ekonomista Nassim Nicholas Taleb.
Ta koncepcja wydaje się doskonale pasować do potrzeb obecnego rynku energetyki. Wstrząsów i szoków na nim nie brakowało: od rosnącej presji pozwoleń na emisje w systemie ETS, przez kryzys energetyczny ostatniej jesieni, po obecne embargo na rosyjskie surowce.
Stabilna niepewność
Dzisiaj, z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski – gdy spojrzymy na to bardzo teoretycznie – nie ma powodów do paniki. Mamy choćby węgiel, tradycyjne paliwo polskiej energetyki.
Szkopuł w tym, że gwałtowny odwrót od drożejącego gazu w ostatnich miesiącach podbił też ceny czarnego złota. Pokusa skorzystania z tej koniunktury zaczęła niepokoić też Urząd Regulacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta