Mamy gonitwę płac z cenami
Grożą nam kłopoty, z którymi zmagały się Włochy – mówi Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas Bank Polska.
Zespół analityków BNP Paribas jako jeden z pierwszych zdecydował się na rewizję prognoz dla polskiej gospodarki tuż po wybuchu wojny w Ukrainie. Podkreślaliście wtedy ogromną niepewność co do konsekwencji tego konfliktu, ale ocenialiście, że należy się liczyć z tym, że wzrost PKB Polski w br. wyniesie 3,5 proc. zamiast 4,5 proc., jak oczekiwaliście wcześniej. Z waszych nowych prognoz wynika, że ten rok zakończy się jednak wynikiem 5,5 proc. Jak to możliwe, że pomimo wybuchu wojny tuż za wschodnią granicą, nasza gospodarka rozwija się szybciej niż można było oczekiwać przed tym szokiem?
Na początku marca nie wiedzieliśmy jeszcze, że cykl budowy zapasów w firmach, który rozpoczął się już w 2021 r., jeszcze w I kwartale będzie tak mocno wpływał na dynamikę PKB. Teraz dowiedzieliśmy się, że zmiana zapasów dodała w tym okresie niemal 8 pkt proc. do wzrostu PKB, który wyniósł 8,5 proc. W porównaniu z IV kwartałem, PKB oczyszczony z wpływu czynników sezonowych wzrósł o 2,5 proc., a tamten kwartał też był bardzo udany. To sprawia, że nawet gdyby do końca roku PKB pozostał na obecnym poziomie, to rok do roku wzrósłby o 6 proc. To jest tzw. efekt przeniesienia. Oczekujemy, że PKB nie będzie stał w miejscu, tylko zacznie spadać. To może się rozpocząć już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta