Wielkie śledztwo
Międzynarodowi prokuratorzy zbierają dowody rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Po raz pierwszy okrucieństwa wojenne są tak szybko i tak skrupulatnie dokumentowane.
– Żaden zbrodniarz nie może myśleć, że ma czek in blanco na popełnianie okrucieństw – mówi Karim Khan, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Już sześć dni po inwazji Rosji na Ukrainę Khan rozpoczął dochodzenie w sprawie zbrodni popełnianych na cywilach. Obecnie w miejscach opuszczonych przez Rosjan jest tak wielu śledczych, ukraińskich i międzynarodowych, że niektórzy obawiają się wręcz nadmiaru chętnych do zbierania dowodów.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)