Pełne magazyny maskują spowolnienie
Bezprecedensowy przyrost zapasów przedsiębiorstw utrudnia ocenę, w jakiej kondycji jest polska gospodarka i jakie ma perspektywy.
Na pierwszy rzut oka polska gospodarka w pierwszych miesiącach tego roku była w doskonałej formie. Spowolnienia, a nawet stagnacji, którą ekonomiści przepowiadali po wybuchu wojny w Ukrainie, w statystykach trudno się doszukać. Produkt krajowy brutto, najszersza miara aktywności w gospodarce, w I kwartale wzrósł o 8,5 proc. rok do roku. To oczywiście w dużej mierze konsekwencja niskiej bazy odniesienia sprzed roku – wtedy gospodarkę paraliżowała kolejna fala epidemii Covid-19. Ale wzrost PKB w stosunku do IV kwartału 2021 r., który też był udany, również był pokaźny. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych wyniósł 2,5 proc. Pomijając III kwartał 2021 r. i III kwartał 2020 r., czyli okresy silnego ożywienia po poluzowaniu antyepidemicznych restrykcji, taki rozkwit polska gospodarka przeżywała poprzednio w 2007 r.
Początek bieżącego kwartału wyraźnego pogorszenia koniunktury nie też nie przyniósł. Szczególnie imponujący był kwietniowy skok sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) o 19 proc. rok do roku, który sugerował, że konsumpcyjny boom trwa nad Wisłą w najlepsze. Nic dziwnego, że ekonomiści, którzy wcześniej obniżali prognozy wzrostu polskiej gospodarki, w ostatnich tygodniach mocno je podnieśli. Wielu sądzi obecnie, że w całym 2022 r. PKB zwiększy się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta