Dobrobyt w odwrocie. Kraje ograniczają eksport
Przed głodem ostrzegają już wszystkie liczące się międzynarodowe instytucje. Prognozy co do zbiorów, cen oraz handlu międzynarodowego są niepewne, bo obarczone dużym ryzykiem spowodowanym przez agresję Rosji na Ukrainę.
Zwykle w analizie prognoz dla rynku żywności uwaga skupiała się na fluktuacjach cen surowców, suszach, warunkach zbiorów zbóż wpływających na międzynarodowe giełdy, wędrówkach chorób zwierząt osłabiających rynek mięsa. Eksport rósł albo malał, ale wszystko było w granicach nienaruszających poczucia bezpieczeństwa. Dziś inflacja rozpędza się w całej Unii Europejskiej, w Polsce właśnie doszła do 13,9 proc., przeciąga się wojna w Ukrainie, w Afryce brakuje zboża i wody, panują tam susze, co zwiększa ryzyko kolejnych fal migracji do Europy. Spadający poziom bezpieczeństwa żywnościowego nie jest tylko efektem trzymiesięcznej już „trzydniowej wojny” Władimira Putina. To był raczej katalizator, który przyspieszył negatywne zmiany, wywołane pandemią i narastającymi od lat problemami z klimatem, zagrożeniami naturalnymi, a także konfliktami.
„Wojna zwiększa ryzyko, że ceny żywności pozostaną wysokie w przewidywalnej przyszłości, a kolejne miliony ludzi mogą odczuć zagrożenie ich bezpieczeństwa żywnościowego” – ostrzega Bank Światowy w analizie opublikowanej pod koniec maja.
Siła wojny i suszy
Można się pokusić o stwierdzenie, że tegoroczne prognozy cen zbóż to średnia wyciągnięta ze wszystkich niepokojów inwestorów. Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) obawia się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta