Już oszczędzamy, zakupy rosną wolniej niż ceny
Po kwietniu rynek podstawowych produktów spożywczych i chemicznych był o 6,6 proc. powyżej poziomu z 2021 r. Uwzględniając inflację, realnie wydajemy na nie mniej. A ceny rosną coraz szybciej.
Z danych firmy GfK Polonia, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, wynika, że w obecnych trudnych realiach najlepiej radzą sobie sklepy dyskontowe oraz supermarkety lokalne – oba sektory urosły w ujęciu rocznym dwucyfrowo. Pozostałe sklepy mają utrudnioną rolę – małe placówki zrzeszone w ramach sieci urosły o 7,6 proc., ale już te niezależne straciły 2,4 proc. Jeszcze większy, bo dwucyfrowy, spadek stał się udziałem supermarketów sieci zagranicznych z ponad 20-proc. spadkiem, co wynika m.in. ze zniknięcia sklepów pod logo Tesco, które przeszły do dyskontowej sieci Netto.
Sklepy muszą walczyć
– Rzeczywistość stanowi wyzwanie dla każdego formatu w handlu. Część przez ostatnie dwa lata wypracowywała lub dopracowywała właściwą strategię dostosowaną do czasów pandemii – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny panelu gospodarstw domowych GfK Polonia. – Pod koniec 2021 r. musiała ona zostać uzupełniona o spodziewane zwyżki cen i pomysły, jak w takiej sytuacji zatrzymać, a jeszcze lepiej przyciągnąć nowego konsumenta.
Wzrost cen to teraz największe wyzwanie dla całego rynku. Ostatnie dane UCE Research pokazują ponad 16-proc. skok, ale wiele kategorii podstawowych produktów jak pieczywo,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta