Przepadek pojazdów: nie uda się bez biegłego
Ustawodawca obdarza sądy ogromnym zaufaniem i wiarą w znajomość realiów rynku motoryzacyjnego, który akurat bardzo się zmienia.
W przyjętej przez Sejm 7 lipca nowelizacji kodeksu karnego poszerzono możliwość orzekania przepadku pojazdów, którymi popełniono przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Stosowanie tego środka ma dotyczyć przestępców kierujących w stanie nietrzeźwości lub odurzenia. Nowe przepisy przewidują, że alternatywą dla orzekania fizycznego przepadku ma być zapłata na rzecz Skarbu Państwa sumy odpowiadającej jego wartości. Ma być to możliwe m.in. w sytuacji, gdy ze względu na stan pojazdu nieuzasadnione będzie orzekanie fizycznego przejęcia auta przez Skarb Państwa. Mimo wprowadzenia możliwości orzekania tego bardzo restrykcyjnego dla sprawców przestępstw środka, uchwalony mechanizm szacowania dolegliwości finansowej budzi uzasadnione wątpliwości. Nie ma złudzeń. Przepisy narzucają arbitralność i dalece nie nadążają za zmianami na rynku motoryzacyjnym.
Kiedy zapłata wartości zamiast przepadku?
Zasadą promowaną przez uchwalone przepisy ma być orzekanie przepadku pojazdów, czyli przekazywanie na rzecz Skarbu Państwa fizycznego i prawnego władztwa nad nimi. Nowelizacja przewiduje jednak odstępstwa.
Po pierwsze, można będzie w ogóle odstąpić od przepadku, gdy zajdzie „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”. Już sama taka możliwość podaje w wątpliwość intencje ustawodawcy.
Po drugie, nowelizacja przewiduje, że w pewnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta