Tysiąc spraw na sędziego
Pod naporem spraw masowych i duże sądy się załamią.
Okres wakacyjny jest na odpoczynek, ale niestety nie dotyczy to dużych, metropolitalnych sądów. Od lat sędziowie w największych sądach w Polsce borykają się ze skrajnie trudnymi warunkami pracy. Równomierne obciążenie jest bowiem fikcją, choć przecież od urzeczywistnienia tej zasady zależy prawo do rzetelnego procesu. Nie wszyscy chyba jednak dokładnie rozumieją, co oznacza stwierdzenie, że na sędziego przypada nawet tysiąc spraw. Wydaje się, że sprawy te gdzieś zapewne czekają w kolejce, tyle tylko, że w sądach nie ma kolejek, a jest nakaz jednoczesnego prowadzenia i setek spraw. Tymczasem każdy ma prawo do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Prawo to powinno być jednakowe dla każdego obywatela, bez względu na to, czy mieszka w Warszawie czy na prowincji.
Nieprzenoszalność sędziów
Problemy z równomiernym obciążeniem sądów są w znacznym stopniu konsekwencją obowiązywania konstytucyjnej zasady nieprzenoszalności sędziów. Zgodnie z art. 180 konstytucji sędziowie są nieusuwalni. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta