Apokalipsa paryskiej katedry
„Notre-Dame płonie” Jeana-Jacques’a Annauda, znanego z „Imienia róży”, wraca do pożaru sprzed trzech lat.
Annaud wyreżyserował fabularny thriller, przypominający jednocześnie paradokument, który stopniuje napięcie niczym „Titanic” czy „Płonący wieżowiec”, a przy tym jest wierny faktom. Scenariusz, który reżyser napisał razem z Thomasem Bidegainem, szczegółowo odtwarza chronologię wydarzeń w Notre Dame w poniedziałek, 15 kwietnia 2019 roku – kilka dni przed Wielkanocą.
Akcja zaczyna się o godzinie 18.17, kiedy w katedrze włączył się pierwszy alarm. Niestety, został zlekceważony. Poinformowany przez inspektora nowicjusza doświadczony strażnik uznał, że to powtarzający się błąd systemu. Wprawdzie rutynowo polecono wiernym opuścić katedrę, ale kilkanaście minut później pozwolono im wrócić. A pożar trawił już poddasze nad nawą główną, co strażnicy katedry odkryli dopiero po wspięciu się po 300 stopniach na szczyt zabytku. Straż pożarną zawiadomiono dopiero pół godziny po wybuchu pożaru. Strażacy natychmiast ruszyli na ratunek, ale ulice były zakorkowane, więc po drodze tracili kolejne cenne minuty.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta