Co powie Ryba
Bez zbudowania po wyborach, które PiS przegra, wspólnoty zdolnej do działania w kluczowych obszarach, jesteśmy skazani na powtórkę z rozrywki – pisze publicysta.
W kultowej komedii „Kiler” Juliusza Machulskiego występuje komisarz Ryba, grany przez Jerzego Stuhra, o którym tylko tyle wiadomo, że nic nie wiadomo. A już na pewno nie wiadomo, co zrobi naprawdę, bo albo sam jeszcze nie wie, albo nikomu nie mówi. Ale że bandytów złapie, to wiadomo z pewnością. W podobnej sytuacji jest obecnie polska scena polityczna.
Sondaże zaczynają powoli pokazywać rzecz oczywistą, że Donald Tusk znów będzie rządził po wyborach. Ale nikt nie ma pojęcia, co zrobi. Czego się nauczył w Brukseli? Jak będzie sprzątał bałagan po PiS-ie? Czy tylko będzie dążył do powrotu do sytuacji sprzed 2015 roku, czy też ma plan na wykorzystanie społecznego przyzwolenia do sprzątnięcia po PiS-ie do budowy czegoś nowego i zreformowania państwa.
Ponieważ Tusk nic nie mówi, zgodnie zresztą ze swoją własną doktryną: „im mniej programu, tym większe poparcie”, warto trochę pospekulować i wskazać obszary najistotniejsze.
Platforma będzie pierwsza
Najpierw jednak krótkie wyjaśnienie dlaczego uważam, że PiS wyraźnie przegra i dlaczego obstawiam, że dostanie ok. 26 proc. głosów. Obecne sondaże nie oddają sytuacji wyborczej, lecz preferencje sympatii, i jako że wyborcy PiS nie mają żadnego powodu, by lubić inną partię, to jeśli ktoś z ich szerokiego elektoratu odpowiada, że idzie na wybory, wówczas wskazuje PiS z braku innych możliwości. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta