Pytania ważne i palące, o odpowiedzi trudno

Wzrost gospodarczy w 2023 r. będzie wyraźnie wolniejszy niż w tym roku, a inflacja nie będzie dużo niższa. Niejasna przyszłość tarczy antyinflacyjnej.

Dane i informacje publikowane od poprzedniego wydania naszych „Prognoz gospodarczych” nie dały jednoznacznych odpowiedzi na najważniejsze pytania, które zadają sobie nie tylko ekonomiści. Czy polską gospodarkę czeka recesja? Jak mocno na spowolnienie gospodarcze zareaguje rynek pracy? Kiedy szczyt osiągnie inflacja? Czy Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z wolą większości członków zakończy wkrótce cykl podwyżek stóp procentowych, czy też będzie go kontynuowała pod presją rynku finansowego? To wciąż pytania otwarte.

Rysy na tarczy

Inflacja w październiku, jak oszacował wstępnie GUS, przyspieszyła z 17,2 do 17,9 proc. rok do roku, zgodnie z medianą oczekiwań ekonomistów. Wynik ten wpisał się więc w scenariusze, wedle których szczyt w okolicy 20 proc. inflacja osiągnie w lutym, a następnie zacznie spadać.

Wypowiedź prezesa PFR Pawła Borysa zasiała niepewność co do tego, czy rząd przedłuży na 2023 r. tarczę antyinflacyjną. Dotąd ekonomiści przyjmowali to za pewnik, bo wygaszenie tarczy przesunęłoby całą przyszłoroczną ścieżkę inflacji o 3–4 pkt proc. w górę. To oznaczałoby, że – przy innych warunkach niezmienionych – osiągnęłaby szczyt w okolicy 24 proc., a do końca 2023 r. utrzymałaby się wyraźnie powyżej 10 proc.

Na zmianę perspektyw inflacji spowodowaną wyłącznie podwyżką...