Nie jest łatwo zdobyć dziś widza
Hity hollywoodzkie przyciągają widownię, ale polskie komedie romantyczne, które dotąd gwarantowały sukces, padają.
W 2022 roku frekwencja w kinach w Polsce osiąga 65–70 proc. tej rekordowej, z przedpandemicznego roku 2019.
Jak zapewnia Tomasz Jagiełło, prezes sieci Helios, filmy hollywoodzkie osiągają wyniki podobne do przedcovidowych. Początek roku był trudny, obowiązywały jeszcze sanitarne obostrzenia. Między majem a lipcem frekwencja wystrzeliła. Od sierpnia znowu spada. Zabrakło hollywoodzkich hitów: daje się odczuć, że w pandemii takich produkcji powstawało mniej.
– Na ekrany nie powróciły też jeszcze w pełni mniejsze produkcje – mówi Tomasz Jagiełło. – Przed pandemią Hollywood dostarczał nam około 90 tytułów rocznie. W tym roku było ich 60.
Prezes Heliosa uważa, że nadchodzi kres boomu platform streamingowch. W czasie lockdownów część wielkich wytwórni – Disney czy Warner Bros – tam wprowadzała filmy bezpośrednio lub znacząco zmniejszała czas dystrybucji kinowej. Teraz ten proces się skończy. – Produkcje klasy „Minionków” czy „Top Gun” nie trafiają na platformy – mówi Jagiełło.
Komediowy zmierzch
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta