Polska, narciarskie kurorty zagraniczne, ciepłe kraje
Konkurencyjność polskiej oferty obniża fakt, że zniknęły bariery w postaci obostrzeń związanych z Covid-19. Za granicę podróżuje się obecnie tak, jak tego lata i tak, jak przed epidemią.
W ielka niepewność co do wyjazdów świątecznych i na ferie w kraju. Drożeją wyjazdy zagraniczne. Przewidujący nie czekają z rezerwacjami, bo inflacja jest tak wysoka, że taniej już nie będzie. Umacnia się trend skracania wyjazdów, bo krócej, to taniej. Tak w dużym skrócie wygląda prognoza dla zimowego wypoczynku w Polsce.
– Wiele obiektów w kraju nawet nie otworzyło kalendarzy na zimowe miesiące, rezerwacji na same ferie też jest niewiele – mówi Natalia Jaworska, ekspert w platformie rezerwacyjnej Noclegi.pl.
– Wszystkie media tak podrożały, że w niektórych obiektach rozważamy wyłączenie części powierzchni z użytkowania w okresie zimowym. I wiem, że nie jesteśmy jedyni – mówi Leszek Mięczkowski, prezes grupy Dobry Hotel, zarządzający 17 placówkami. – Jesteśmy i tak w lepszej sytuacji, bo niektóre hotele w Budapeszcie czy górskich kurortach we Włoszech w ogóle nie otworzą się tej zimy – dodaje.
W Polsce jak w Austrii
W okresie ferii zimowych najtańsze oferty z wyżywieniem w górach zaczynają się od 1100–1200 zł za tygodniowy pobyt jednej osoby. Za podobne pieniądze można pojechać do austriackich ośrodków narciarskich, ale tylko w styczniu, kiedy w Alpach obowiązuje tzw. niski sezon. Ale to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta