Czy to zrzeczenie się urzędu
W doktrynie podkreśla się, że zrzeczenie się urzędu sędziego powinno być wyraźne i nie można go domniemywać. Nie może być warunkowe ani wyrażone w sposób dorozumiany.
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia medialne o różnego rodzaju oświadczeniach i manifestach składanych przez starych sędziów, którzy w sposób mniej lub bardziej zborny deklarują, że nie będą orzekać z nowymi sędziami. Niby nic nowego, a nawet, jak ktoś słusznie wskazał, to kolejny raz odgrzewane kotlety. Wygląda, że niektórzy nie mogą się pogodzić z dopływem świeżej krwi do sądownictwa i chcą to zakomunikować światu. Może to przejaw pychy, a może polityczni sponsorzy pociągnęli za sznurki, wydając komendę, aby teraz podniósł się krzyk. Nie wiadomo.
Każda jednak akcja rodzi reakcję i niejako w odpowiedzi pojawił się pogląd, że może takie oświadczenie w istocie oznacza zrzeczenie się urzędu sędziowskiego. Może sygnatariusze takich manifestów w istocie mają już tak dość zmian w sądownictwie, że rezygnują ze swojego urzędu. Teza ta, choć może wydawać się interesująca, jest jednak bardzo ryzykowna. Tym bardziej że pojęcie urzędu sędziego i możliwość rezygnacji z niego są swoiście definiowane.
Warto przypomnieć, że gdy chodzi o sądy powszechne, to możliwość zrzeczenia się urzędu sędziego określono w art. 68 § 1 usp. Przewidziano tam, że stosunek służbowy rozwiązuje się z mocy prawa, jeżeli sędzia zrzekł się urzędu. Zrzeczenie się urzędu jest skuteczne po upływie trzech miesięcy od dnia złożenia na ręce ministra sprawiedliwości oświadczenia, chyba że na wniosek sędziego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta