Lewandowski jak Deyna
Polacy z Meksykiem grali tak jak zawsze, od kiedy trenerem jest Czesław Michniewicz. Koncentrowali się na obronie i przeszkadzaniu rywalom.
Sami nie skonstruowali ani jednej groźnej akcji. Mogli liczyć jedynie na rzuty wolne i rożne oraz szczęście.
A szczęście to mieli w meczu z Chile, który wyglądał podobnie: przeciwnik atakował, my się broniliśmy, bramkarz popełnił jeden błąd, piłka spadła na nogę Krzysztofowi Piątkowi i wygraliśmy.
Tym razem piłka nikomu na nogę nie spadła, ale sędziowie dali nam wędkę w postaci rzutu karnego. Robert Lewandowski już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta