Kupujemy używane, ale wolimy to robić online
Popularność towarów z drugiej ręki mocno rośnie, napędzana m.in. pnącymi się w górę cenami odzieży. Mimo to sklepów second-hand od lat ubywa, a klientów zdobywają platformy internetowe.
Od kilkunastu lat spada w Polsce liczba sklepów z towarami używanymi, choć jednocześnie rośnie popularność takich zakupów. Robi je już więcej niż co drugi Polak, jeszcze kilka lat temu – mniej niż co trzeci.
Mimo to w 2022 r. prawie 600 sklepów z takimi towarami zawiesiło lub zakończyło działalność, a w ciągu dekady zniknęło ich ponad 5 tys. Teraz ich liczba spadła już poniżej 14 tys. – wynika z najnowszych danych wywiadowni Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
Internet przyciąga
– Ratunkiem wydaje się niesłabnąca w Polsce moda na używane artykuły, w tym przede wszystkim ubrania. Idealnie wpisuje się w ekologię i trend dawania używanym rzeczom drugiego życia – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet. – Te sklepy, które zostały na rynku, mają swoją wierną klientelę, gotową czasem przejechać dziesiątki kilometrów na zakupy.
Rosnące koszty prowadzenia działalności przekładają się na ceny asortymentu, w wielu przypadkach nawet o 20–30 proc. Mimo to ciągle w lumpeksach jest taniej niż w sieciówkach, co powoduje, że zainteresowanie taką ofertą rośnie. Przesuwa się jednak coraz mocniej w stronę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta