Wzrost cen zapuścił korzenie
Oczekiwania inflacyjne konsumentów maleją, ale wciąż są na poziomie, który sprzyja utrwalaniu się inflacji.
Wskaźnik oczekiwań inflacyjnych polskich konsumentów, po czwartej zniżce z rzędu, znalazł się w styczniu na poziomie najniższym od połowy 2021 r. – wynika z badań prowadzonych przez GUS. Jeszcze bardziej optymistyczny obraz wyłania się z ankietowych badań Komisji Europejskiej. Obliczany na ich podstawie wskaźnik oczekiwań inflacyjnych polskich gospodarstw domowych maleje systematycznie od października, a w grudniu (styczniowe dane ukażą się pod koniec miesiąca) był najniżej od marca 2020 r.
Spadek tych wskaźników w praktyce oznacza, że zmalał odsetek osób, które uważają, że inflacja będzie taka jak ostatnio albo nawet wyższa, a wzrósł odsetek osób, które uważają, że będzie niższa (albo nawet się zatrzyma). To dobra wiadomość, bo oczekiwania inflacyjne uchodzą za jeden z najważniejszych czynników determinujących przyszłą inflację.
Ucieleśnione myśli
Działa tu kilka mechanizmów. Po pierwsze, od tego, jakiego wzrostu cen w przyszłości oczekują konsumenci, zależą ich decyzje wydatkowe. Niektóre duże zakupy mogą być przyspieszane, a związany z tym wzrost popytu ułatwia firmom podwyższanie cen. Tym bardziej że oczekiwania na wzrost cen w jakiejś mierze oznaczają też akceptację tego stanu rzeczy.
– Oczekiwania inflacyjne konsumentów i przedsiębiorstw uzupełniają się w kreowaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta